Witajcie na moim nowym blogu!
Założyłam go właśnie w ten szczególny dzień - Walentynki. Dlaczego?? Zaraz się dowiecie ale nie będzie to wesoła historia.
Po prostu "Bez Happy End'u".
Wieczna singielka ze złamanym sercem, rozpaczliwie szukająca odrobiny miłości. Na dodatek zakochana... przez cały czas. To właśnie ja! Super nie. Zawsze zakochuję się w tym w kim nie powinnam, albo w kim się nie spodziewam. Zawsze są to koledzy z klasy, zawsze z problemami. Wokół tylu fajnych kolesi a ja zawsze upatrzę sobie jakiegoś "wybrakowanego" xD
Obecny-przyszły-niedoszły jest za to bardzo fajny :D Owszem, ma wady, niektóre poważne ale za to nadrabia to milionami zalet. Jest tylko jedno "ale". Nigdy nie będziemy razem. Dlaczego? Jestem "przeklęta" (o tym w następnej noci).
A jak tam u was Walentynki?? W sklepach pełno serduszek- na kartkach, czekoladach, pralinach, lizaki w kształcie serca, wisiorki-serca... No niby jest "słitaśnie" ale ile można??!! Ludzie w ogóle nie myślą o tych którzy te święto spędzą sami. Te wszystkie serduszka i zakochane pary strasznie dołują i myślę tylko kiedy ja dostanę od osoby którą kocham.
I tym niezawesołym akcentem żegnam się z wami.Pa! :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz