Już przywykłam do tego, że zawsze muszę coś spierdolić.
Tylko czasami ciężko mi się z tym pogodzić.
Szczególnie gdy pęka serce.
Gdy się tak starałam.
Ale cóż...
Wiem, wiem ze to moja wina, bo przecież nie poczekasz na coś co wcale nie jest pewne i nie wiadomo ile trzeba będzie czekać. To moja wina bo mogłam szybciej poukładać swoje sprawy. To trwało zbyt długo, wiem. Nie winię Cię, że żyjesz własnym życiem. Beze mnie.
Ale przyznaję, jestem cholerną idiotką i ponoszę tego konsekwencje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz