piątek, 16 lipca 2010

Z Wiolcią pogaduchy

Ostatnio wiele się działo,więc muszę wszystko obgadać z moją Wioletką.
Co takiego się zdarzyło?
Po pierwsze mam chłopaka (klątwa przerwana xD).
Po drugie pierwszy kiss za sobą. Czułam się jak Bella z Edziem na łące. Bo my też w sumie na łące byliśmy, ja tak samo jak Bella, nie uważam się za jakąś piękność, a z niego za to ciacho jakich mało.
A po trzecie z moim Miśkiem było tak zajebiście, że jak jej tego nie opowiem ze szczegółami to chyba umrę z wrażenia ;)
Żeby mi go tylko kumpele nie spłoszyły (jak to mają w zwyczaju :/ ) bo je za to zagryzę chyba (jak on mnie ostatnio próbował :D ).
Bo dziewczyny strasznie lubią mi płoszyć chłopaków jakimiś krępującymi pytaniami, okrzykami typu "Olka Cię Kocha!!!!!", albo po prostu robią mi straszną siarę i potem się dziwią, że chłopaczek się nie odzywa. Chociaż jak jednego spłoszyły to potem nawet zadowolona byłam, ale moje lejdis wiedzą dlaczego.
Więc Wioletko, wiem że to czytasz, napisz na gg kiedy idziemy posiedzieć na moście, bo tam mi się najlepiej opowiada i nikt nie podsłuchuje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz