Dużo się na blogu zmieniło. Byłam do tego zmuszona bo poprzedni szablon powodował błędy, źle wyświetlał daty, "zjadał" posty. Ale zostawiłam sobie ten śliczny obrazek.
Wakacje...
Długo wyczekiwane - to nie u mnie. Smutno mi było na zakończeniu roku, bo nie chciałam rozstawać się z tymi wszystkimi moimi kochanymi Ryjkami. Tym bardziej że jedni z najfajniejszych albo nie zdali albo już skończyli szkołę. Teraz tak mi dziwnie być w ostatniej klasie. Ciągle nie mogę uwierzyć w to, że już prawdopodobnie nigdy nie zobaczę tylu osób. Trzecie klasy poszły do innych szkół, z kotami jakoś tak się nie zakumplowaliśmy, zostajemy sami w tej szkole. Ci co przyjdą mogą być fajni, ale np. z mojej podstawówki lubię mało osób i coś mi się wydaje, że reszta nowych kotów też będzie nieciekawa.
Dobrze, że do rozpoczęcia roku jeszcze 46 dni, które mam zamiar dobrze wykorzystać ;)
A o tym jak korzystam w następnej notce. :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz